Relacje: Różnice pomiędzy wersjami
(→Iloczyn kartezjański) |
|||
Linia 103: | Linia 103: | ||
<math>A\subset B \Longrightarrow C\times A\subset C\times B.</math> | <math>A\subset B \Longrightarrow C\times A\subset C\times B.</math> | ||
− | Dokładana konstrukcja iloczynu kartezjańskiego została omówiona w dodatku dla dociekliwych [[ | + | Dokładana konstrukcja iloczynu kartezjańskiego została omówiona w dodatku dla dociekliwych [[Dla dociekliwych]], gdzie została przedstawiona konstrukcja zgodna z aksjomatem wycinania. |
− | + | Nim przejdziemy dalej do tematu relacji odnotujmy jeszcze zapomniane dwa proste fakty. Pierwszy mówi, że dla dowolnych zbiorów <math>A,B.C,D,</math> mamy: | |
<math>A\subset B \wedge C\subset D \Longrightarrow A\cup C\subset B\cup D.</math> | <math>A\subset B \wedge C\subset D \Longrightarrow A\cup C\subset B\cup D.</math> |
Wersja z 02:21, 5 maj 2018
Niech
będą dowolnymi elementami (zbiorami). Przez parę uporządkowaną rozumiemy zbiórUwaga:
Parę uporządkowaną można też zdefiniować w inny sposób. Chodzi jednak o to, by dla takich par spełniona była własność zapowiedziana w pierwszym rozdziale, która mówi, że jeśli jedna para uporządkowana różni się od drugiej pary, choć na pierwszej czy choć na drugiej współrzędnej, to te pary uporządkowane są różne. A więc pokażemy, że przy naszej definicji pary uporządkowanej, zachodzi:
Twierdzenie 1. Dla dowolnych
, mamy:
Oczywiście pierwsza równoważność to tylko zastosowanie definicji, interesuje nas druga równoważność, a w zasadzie implikacja
.Dowód: Załóżmy zatem, że
Mamy
, więc , a więc lub . W pierwszym przypadku , ale w drugim również jest tak, mamy bowiem, z zasady równości zbiorów , że , a więc . Wiemy już, ze pierwsze współrzędne równych par są równe:
Dalej przeprowadzimy dowód przez rozważenie przypadków.
Jeżeli
, to , zatem , więc ponieważ , to z zasady równości zbiorów , a więc , i dalej podobnie , czyli , co należało pokazać.W przeciwnym przypadku, gdy
, to wtedy . Ponieważ , więc . Daje to dwie możliwości: albo , co prowadzi do -sprzeczność. Musi więc zajść drugi przypadek , co daje , i ponieważ to , co należało pokazać.Dowód
jest oczywisty, teza wynika wprost z założeń i zasady równości zbiorów.Ćwiczenie 2. Dla każdej pary uporządkowanej
, udowodnij, żeTo ćwiczenie ma bardziej charakter formalny. Przypomnijmy bowiem, że jedynymi przez nas rozważanymi obiektami (bytami) są zbiory. Wobec czego para uporządkowana
jest zbiorem ( patrz definicja na początku tego rozdziału), jest to zbiór złożony ze zbiorów, bo elementy zbiorów są również zbiorami, więc możemy utworzyć iloczyn rodziny , otrzymując zbiór - znowu zbiór złożony ze zbiorów, i wtedy iloczyn takiej rodziny zbiorów , gdzie ma być równe zbiorowi ( współrzędne par uporządkowanych są również zbiorami).Rozwiązanie:
Zatem
Pojęcie pary uporządkowanej jest potrzebne do wprowadzenia iloczynu kartezjańskiego, a potem relacji.
Iloczyn kartezjański
Iloczynem kartezjańskim zbiorów , to zbiór
Czyli jest to zbiór wszystkich par uporządkowanych elementów kolejnych zbiorów . Np. Graficzną ilustracją iloczynu kartezjańskiego jest prostokąt- zobacz ilustracje obok. Na ogół - aby się o tym przekonać wyznacz np. i
Podstawowe własności iloczynu kartezjańskiego:
Twierdzenie 1.1. Dla dowolnych zbiorów
:
Dowód:
1. Nie wprost. Gdyby iloczyn kartezjański
byłby niepusty, to istniałaby para , a więc wtedy i , a zbiór pusty nie posiada elementów, a świadczy o tym, że posiada- sprzeczność. Dowód drugiej równości jest analogiczny.Nim przejdziemy do dalszych dowodów. potrzebny będzie nam następujący prosty fakt: dla dowolnych
oraz dowolnych zbiorów , mamy:
Wynika to z definicji iloczynu kartezjańskiego. Jedyne, co wymaga krótkiego uzasadnienia, to wynikanie
Jeżeli
, to , gdzie . Wtedy jednak z twierdzenia 1, mamy i , czyli i .Przechodzimy do dowodu punktu 2.
Ponieważ obydwa zbiory są zbiorami par uporządkowanych, więc wykażemy, że dowolna para należy do jednego zbioru wtedy i tylko wtedy, gdy należy do drugiego. Weźmy dowolną parę
, wtedy na podstawie wprowadzonej własności i definicji sumy dwóch zbiorów:
Zatem, (patrz komentarz początek)
Dowód drugiej równości jest analogiczny.3. Ponieważ obydwa zbiory są zbiorami par uporządkowanych, więc znowu wykażemy, że dowolna para należy do jednego zbioru wtedy i tylko wtedy, gdy należy do drugiego. Weźmy dowolną parę
, wtedy:
co należało otrzymać.
4. Na tej samej zasadzie co poprzednio, weźmy dowolną parę
. Wtedy:
co należało otrzymać. Dowód jest zakończony.
Fakt 1.2. Dla dowolnych zbiorów
, mamy:
Czyli jeden iloczyn kartezjański
będzie się zawierać w drugim iloczynie kartezjańskim , jeśli tylko ten mniejszy (pod względem inkluzji) iloczyn kartezjański ma mniejsze odpowiednie składowe- czyli gdy zbiór mniejszy jest od , i mniejszy jest od - to wtedy iloczyn kartezjański mniejszych zbiorów jest mniejszy od odpowiedniego mu iloczynu kartezjańskiego większych zbiorów (mniejszy,większy należy rozumieć jako słabo mniejszy,słabo większy- dopuszczamy równość zbiorów).Dowód: Zakładamy, że
i , chcemy pokazać, że Niech Zatem należy do zbioru , należy do . Ponieważ z założenia , to należy do . Podobnie, ponieważ , to należy do . Z tych dwóch ostatnich wniosków otrzymujemy, że ZatemSzczególnym przypadkiem powyższego twierdzenia, jest fakt, że dla dowolnych zbiorów
, mamy:
Aby to udowodnić, weźmy dowolne zbiory
, takie, że . Stosujemy ten Fakt 1.2. do tych samych zbiorów, i zbioru . Ponieważ mamy, że , i , to stosując ten fakt dostajemy, żePodobnie szczególnym przypadkiem tego Faktu 1.2., jest fakt, że dla dowolnych zbiorów
, mamy:
Dokładana konstrukcja iloczynu kartezjańskiego została omówiona w dodatku dla dociekliwych Dla dociekliwych, gdzie została przedstawiona konstrukcja zgodna z aksjomatem wycinania.
Nim przejdziemy dalej do tematu relacji odnotujmy jeszcze zapomniane dwa proste fakty. Pierwszy mówi, że dla dowolnych zbiorów
mamy:
Czyli, że suma większych zbiorów (pod względem inkluzji) jest większa. Prosty dowód (trzeba tylko rozważyć dwa przypadki ze względu na przynależność do sumy) pozostawiamy czytelnikowi.
Drugi prosty fakt jest podobny- dotyczy tylko iloczynu. Dla dowolnych zbiorów
mamy:
Czyli iloczyn większych zbiorów jest większy. Dowód czytelnikowi nie nastręczy trudności.